08.01.2013 r.
O V KONGRESIE SPÓŁDZIELCZOŚCI POLSKIEJ
- RAZ JESZCZE
Obrady V Kongresu Spółdzielczości, odbywanego w Warszawie, w dniach 27÷28 listopada 2012 r., przypadły na zakończenie proklamowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych, Międzynarodowego Roku Spółdzielczości. Nad jego obchodami w Polsce patronat objął Prezydent RP Bronisław Komorowski. O randze
V Kongresu świadczy również udział w nim kilkunastu posłów i senatorów, przewodniczących klubów parlamentarnych, czterech ministrów oraz przedstawicieli światowych i europejskich organizacji spółdzielczych.
Z pewnym opóźnieniem, spowodowanym okresem świątecznym i oczekiwaniem na dokładne stenogramy z wystąpień gości Kongresu, w tym przedstawicieli wszystkich sił politycznych, przekazujemy dzisiaj ich najistotniejsze fragmenty. Liczymy, że zainteresują one naszych czytelników.
Nie damy się!
Wspólnie obronimy spółdzielczość, bo jest ona podstawą samorządności i społeczeństwa obywatelskiego. Obronimy ją bo jest potrzebna w Polsce. Polski rząd jest jedynym na świecie, który pominął milczeniem Międzynarodowy Rok Spółdzielczości i forsuje ustawy, których celem jest likwidacja spółdzielni, w pierwszym rzędzie mieszkaniowych.
Nasze nadzieje wiążemy z Prezydentem RP Bronisławem Komorowskim, który z całą powagą traktuje swój patronat nad obchodami tego Roku w Polsce. – stwierdził w swoim wystąpieniu dr Jerzy Jankowski – przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego Krajowej Rady Spółdzielczej.
Prezydent zaprasza spółdzielców
Potwierdzeniem tego były słowa skierowane do delegatów Kongresu przez Olgierda Dziekońskiego, Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP.
- Prezydent z wielką życzliwością odnosi się do spółdzielczości. Mówca przypomniał ustawę o spółdzielniach z roku 1920, która uchodziła za najbardziej nowoczesną w ówczesnej Europie i miała charakter kodeksu spółdzielczego. Warto więc powrócić do tej idei. Spółdzielczości polskiej potrzebny jest właśnie taki kodeks. Bronisław Komorowski gotów jest spotkać się z władzami polskiej spółdzielczości wybranymi przez Kongres aby dokonać oceny obchodów Międzynarodowego Roku Spółdzielczości i zastanowić się wspólnie nad przyszłością – powiedział Olgierd Dziekoński. Prezydent jest gwarantem trwałości polskiej spółdzielczości i umacniania jej miejsca w życiu gospodarczym i społecznym Polski.
Zmieniają się rządy
Poglądy na spółdzielczość też mogą się zmienić
- Czym spółdzielczy system naraził się państwu, czym sprzeniewierzył się idei demokratycznego, obywatelskiego społeczeństwa? – zapytał Alfred Domagalski, prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej.
I wyjaśnił: - w okresie PRL państwo przejęło kontrolę nad spółdzielniami, ponieważ umożliwiały one samoorganizację społeczeństwa. Trudno zrozumieć dlaczego dzisiaj państwo oparte jest na demokracji i wolności niszczy struktury obywatelskiej aktywności zawodowej
i społecznej.
Nie możemy się jednak zrażać bieżącą polityką, bo przecież rządy się zmieniają i poglądy na spółdzielczość również mogą ulec zmianie. Spółdzielczość ma za sobą długą historię
i przeżyła różne, nieraz trudne okresy. Przetrwała dlatego, że jest potrzebna ludziom.
Wicemarszałek Sejmu RP Eugeniusz Grzeszczak, przewodniczący Komitetu Honorowego Obchodów Międzynarodowego Roku Spółdzielczości w Polsce. – zwrócił uwagę na wzrost w br. zainteresowania polityków sprawami spółdzielczości. Wszystkie kluby w parlamencie zgłosiły swoje projekty ustaw spółdzielczych. Ale nowe prawo spółdzielcze będzie wtedy dobre, kiedy powstanie przy aktywnym udziale samych spółdzielców.
Sto procent!
Marek Kuchciński, wicemarszałek Sejmu RP, przekazał pozdrowienia uczestnikom
V Kongresu, od parlamentarzystów oraz działaczy Prawa i Sprawiedliwości i podkreślił, że jeśli idzie o krytyczną ocenę polityki rządu w stosunku do spółdzielczości, to Kongres ma 100% poparcia ze strony PiS.
Dotyczy to obrony i umacniania spółdzielczej demokracji oraz przestrzegania standardów międzynarodowych. Odnosi się to również do przestrzegania zasad spółdzielczej niezależności oraz równości szans. Jeśli będziemy współpracować z innymi ugrupowaniami politycznymi nad prawem spółdzielczym to do tej współpracy zaprosimy spółdzielców.
Koalicja dla spółdzielczości
- Sprawy nad którymi toczy się debata na Kongresie Spółdzielczości są bliskie polskiej lewicy, powiedział Leszek Miller, przewodniczący kluby parlamentarnego SLD – Rządy wielu krajów wspierają rozwój spółdzielczości. Natomiast w Polsce oryginalną odpowiedzią na apel ONZ proklamującej Międzynarodowy Rok Spółdzielczości jest inicjatywa grupy posłów ugrupowania rządzącego zmierzająca do likwidacji spółdzielni. Mam nadzieję, że kiedy ich projekty pojawią się w Sejmie to powstanie koalicja, która te fatalne projekty odrzuci i nie dopuści do zawłaszczenia majątku wypracowanego przez pokolenia spółdzielców. To polowanie na spółdzielców prowadzone od lat przez liberałów, wynika
z uprzedzeń ideologicznych, często z osobistego zacietrzewienia a także z ignorancji i ślepej wiary w niewidzialną rękę rynku. Spółdzielczość może zawsze liczyć na poparcie SLD – zakończył Leszek Miller.
Nowy prezes PSL i obrona spółdzielczości
Jan Bury, przewodniczący klubu parlamentarnego PSL powiedział, że ostatni Kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego nie tylko wybrał nowego prezesa, ale także przyjął uchwałę w obronie polskiej spółdzielczości.
- PSL od 120 lat wspiera spółdzielczość. Czas najwyższy zbudować koalicję dla spółdzielczości.
- Okazuje się, że spółdzielcy mają bardzo wielu przyjaciół w parlamencie – powiedział na wstępie Witold Klepacz, poseł na Sejm RP z Ruchu Palikota.
Tu podczas Kongresu rodzi się nowa koalicja. Sądząc po wypowiedzi ministra Dziekońskiego nie ma przeszkód aby i Platforma Obywatelska była z nami, ale póki co w parlamencie są jej projekty zmierzające do likwidacji spółdzielni. Jestem przekonany, że zostaną one przez tę koalicję, która się zawiązała na Kongresie Spółdzielczości, odrzucone. Takie jest stanowisko naszego klubu i samego Janusza Palikota.
Wielu posłów ugrupowania rządzącego odcina się od polityki dyskryminującej spółdzielczość. Poseł Platformy Obywatelskiej, Jerzy Borowczak z Gdańska, legendarny przywódca strajku w Stoczni Gdańskiej wystosował list do Kongresu w którym między innymi napisał: „Zapewniam, że tak jak dotąd będę wspierał spółdzielczość i dołożę wszelkich starań aby nie została ona unicestwiona, a do tego prowadzą projekty przygotowane przez grupę posłów z mojego klubu. Bronię spółdzielczości mieszkaniowej, która chce się rozwijać
i inwestować. Jest to ważne dla tych których nie stać na zakup mieszkania u developera. Debata na temat budownictwa mieszkaniowego nie może się odbyć bez spółdzielczości, bo jest ona najlepiej do tego przygotowana. Potrafi najtaniej budować i najtaniej zarządzać. Poprzez spółdzielczość prowadzi najkrótsza droga do mieszkania”.
Razem damy radę
Tak rozpoczął Janusz Piechociński, poseł na Sejm RP, prezes PSL, dzisiaj wicepremier Rządu RP. Odpowiedzią na drapieżny kapitalizm i grożący światu kryzys jest właśnie spółdzielczość. Ludzie łączyli się i łączą w spółdzielnie aby nie dać się w biedzie. Zapewniam, że w polityce PSL będzie więcej miejsca dla spółdzielczości. Nie dopuścimy do tego aby zmieniać polską spółdzielczość bez spółdzielców i bez liczenia się z ich zdaniem.
Dobra recepta na kryzys
- Spółdzielczość jest dobrą receptą na kryzys. Jestem lekarzem i wiem co mówię. Tak rozpoczął swoje wystąpienie na Kongresie Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister Pracy
i Polityki Społecznej (wiceprezes PSL). – Powołałem w ministerstwie, na mocy decyzji premiera, zespół ds. Ekonomii Społecznej, do którego zaprosiłem spółdzielców, a sam objąłem nad nim kierownictwo. Drzwi w moim ministerstwie są otwarte dla spółdzielców.
Z kolei w liście Ministra Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, Stanisława Kalemby, który musiał wcześniej opuścić obrady – odczytanym przez Marię Zwolińską – radcę generalnego resortu, minister zapewnia o swoim poparciu dla spółdzielców oraz o planach powołania w Ministerstwie Departamentu do Spraw Spółdzielczości.
I tylko ostatni z obecnych na Kongresie przez niecałą godzinę, Piotr Styczeń V-ce Minister Infrastruktury i Budownictwa, nie zabrał głosu. Nie miał nic do powiedzenia 600 delegatom, z których 1/3 to przedstawiciele spółdzielczości mieszkaniowej.
Gdzie jak gdzie, ale to w tym resorcie niezbędnym by się wydał Departament Spółdzielczości Mieszkaniowej. Tyle tylko, że dzisiaj jedynym, który w tym resorcie zajmuje się spółdzielczością mieszkaniową – to Inspektorat ds. kontroli i skarg. Widać stąd, że głównym zajęciem Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, jest dzisiaj problematyka sposobu likwidacji spółdzielczości mieszkaniowej, a do tego niezbędny był departament „szukania haków” na przedstawicieli tego sektora mieszkaniowego.
Marian Rusinowski
Ps. Tekst opracowano w poparciu o relacje z miesięcznika „Tęcza Polska” – magazynu Krajowej Rady Spółdzielczej